Anna

Za złowrogą diagnozą i zimnym hasłem „pacjent z chorobą krwi” kryją się ludzie. To może być każdy z nas.
Dziś przedstawiamy kolejną historię naszej podopiecznej. To Anna i historia, która jest lekcją dla innych chorych, a może przede wszystkim zdrowych, że stawiać czoła należy wszystkim przeciwnościom losu. Z uśmiechem. 🙂
„Historia zaczyna się w czerwcu 2023 r., kiedy z bardzo dużą ilością siniaków trafiłam do szpitala. Najpierw był to Szpital w Radomsku, potem Szpital im Kopernika w Łodzi. Tam postawiono diagnozę: ,,małopłytkowość immunologiczna”. Rozpoczęto leczenie nowymi formami leków. Było i lepiej i gorzej. Ale udało się odnieść sukces 😉 - teraz chorobę traktuję tak jakby „partnera”. Trzeba nauczyć się razem funkcjonować. Są okresy lepsze - kiedy jest się „na fali” i wszystko wychodzi, i gorsze kiedy „wszystko jest pod górkę”. Te gorsze są trudne 😣.
Ale mijają. W tych gorszych okresach trzeba część rzeczy odpuścić i znaleźć cel prosty do osiągnięcia - a gdy się go uda zrealizować znowu zaczyna się pozytywnie patrzeć 👀 na siebie i świat.”