Agnieszka

Przedstawiamy poruszającą historię dzielnej Agnieszki, naszej podopiecznej i jednocześnie darczyńcy, która mimo poważnej choroby i izolacji, pomagała nam w zbiórce książek do szpitalnej biblioteki. Jej bliscy organizują akcje zachęcające do rejestrowania się w bankach dawców szpiku.
Jak wygląda historia Agnieszki?
„Z końcem października 2024 r., z racji obfitych krwawień miesiączkowych trafiłam do mojej pani ginekolog, która po przebadaniu mnie zaleciła mi wykonanie badań z krwi natychmiast po wyjściu z gabinetu, podsumowując, że krwawienie nie ma podstaw ginekologicznych.
Na podstawie wyników krwi, tego samego dnia, moja pani internistka, wysłała mnie w trybie natychmiastowym do szpitala z diagnozą, że mam stan zagrażający życiu.
Udałam się do szpitala, gdzie po wielu godzinach przyjęto mnie na oddział wewnętrzny. Następnego dnia otrzymałam wstępną informację,że lekarze podejrzewają u mnie białaczkę, dlatego podjęto decyzję o przetransportowaniu mnie do szpitala im. Kopernika.
4 listopada 2024 oficjalnie potwierdzono u mnie ostrą białaczkę limfoblastyczną.”
Jak Agnieszka radzi sobie z chorobą?
„Najtrudniejsze, oprócz zmagania się z chorobą, jest radzenie sobie z ograniczeniem wolności,które temu towarzyszy - izolacja, ograniczenie kontaktu z bliskimi, niepewność, osłabienie organizmu, odrętwienie palcy u nóg i rąk, wypadające włosy.
Ale to naprawdę nic takiego, są inni którzy bardziej cierpią.
Dni są bardzo różne - raz jestem pełna werwy, raz bardzo słaba. Pomimo wysokiej śmiertelności z racji mojej choroby nie poddaję się. Powierzając swoje życie w ręce lekarzy i pokładając ufność w Bogu, jestem pełna nadziei.”